Zaczęło się bardzo niewinnie. Pojawiły się na świecie dzieci braci, sióstr, przyjaciółek etc. W szale poszukiwań przypomniałam sobie ze umiem szydełkować i dziać na drutach : pomyślałam czemu by nie zrobić malutkiego sweterka czy sukieneczki zamkniętego w małej ramce z imieniem lub bez.
Druty i szydełka sprzed lat wróciły do łask, początkowo zaczęłam dziergać… I dziergać … wszystko trafiało do szuflady. Po cichu, bez szumu, za to z wkładem ogromnej miłości, zaangażowania i pasji, tworzyła maleńkie cuda, które od czasu do czasu wyjmowałam żeby „przewietrzyć”….
Trochę nieśmiało, pojawił się pomysł - trzeba podzielić się tym rękodziełem z Wami!
Pokazać, jak MAŁE JEST PIĘKNE.
It started very innocently. Children of brothers, sisters, friends etc. appeared in the world. In the frenzy of searching, I remembered that I could crochet and knit: I thought of why not to make a tiny sweater or dress enclosed in a small frame with or without a name. Wires and crochet from years ago returned to favor, at first I began to knit ... and knit ... everything went to the drawer. Quietly, without noise, but with the contribution of great love, commitment and passion, she created tiny miracles, which I took out from time to time to "ventilate" ... A little shy, an idea appeared - you have to share this handicraft with you! Show how SMALL IS BEAUTIFUL.